wtorek, 31 maja 2016

Co nowego w maju?


Maj nieubłaganie dobiega końca.  Już jutro oficjalnie rozpocznie się czerwiec. Z tej okazji zapraszam Was na miły i przyjemny (mam nadzieję) post o moich majowych ulubieńcach ;)

Niezwykłe miejsce
Dwudziestego pierwszego maja w Trójmieście trwała "Noc Muzeów". Długo zastanawiałam się, które muzeum w Gdańsku chciałabym zwiedzić i mój wybór padł na  Europejskie Centrum Solidarności. W końcu miałam okazję obejrzeć wystawę stałą, która jest dedykowana historii Solidarności i ruchów opozycyjnych. Ciekawe miejsce, dopracowane szczegóły i niezwykły widok z dachu budynku. To wszystko sprawiło, że chętnie jeszcze kiedyś tam wrócę :)



Smacznie
Nie znam osoby, która nie lubi pizzy. Oczywistą sprawą jest, że grubość ciasta i składniki są kwestią gustu ;) Ja najbardziej lubię w domowym zaciszu robić pizzę na cienkim cieście z brokułami. Przepis niedługo pojawi się na blogu ;)


Ulubiony kosmetyk
Od dwóch tygodniu używam różowego balsamu do ust-Eos. Nakładam go regularnie i mam już o nim wyrobione zdanie ;) Zdradzę tylko, że dostrzegam jeden minus…


Udany zakup
W końcu zainwestowałam w pędzelki Hakuro. Póki co jestem z nich zadowolona i mam nadzieję, że będą mi służyć jak najdłużej. Możecie o nich więcej przeczytać TU.


Wciągająca książka
„Central Park” to kolejna tajemnicza i zaskakująca powieść Guillaume Musso. Wciąga do tego stopnia, że ciężko odłożyć książkę choć na moment. Wszystko jest tak przemyślane i dopracowane by zainteresować czytelnika i trzymać go w napięciu do ostatniej strony ;)


Godny polecenia film
Marsjanin to długi ale naprawdę ciekawy film. Dzieło z gatunku fantastyki naukowej. Pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia, a nadzieja umiera ostatnia.





A jak Wam minął maj?:)




Pozdrawiam,
Magda ^

9 komentarzy :

  1. Witaj! Ja także mieszkam i studiuję w Trójmieście (no już kończe studiować, ale na pewno nie mieszkać :P). Bardzo mi się tu u Ciebie spodobało :D.
    W Europejskim Centrum Solidarności byłam w październiku 2014. Wówczas był miesiąc wstępu za darmo czy jakoś tak. Muszę przyznać, że i mi się tam bardzo sposobało i chętnie kiedyś tam zawitam ponownie. Może podczas kolejnej nocy muzeów? W tym roku spędziłam ją w Gdyni, może za rok czas na zmianę :P.
    Pizza w domowym zaciszu to coś wspaniałego. Często robię ją dla mojego lubego, dlatego zazwyczaj są to inne składniki, niż u Ciebie - on i brokuły? W życiu! Ale czasem robię dla siebie wersję szpinakową, którą uwielbiam, oczywiście na cienkim, pełnoiarnistym lub żytnim spodzie.
    Central Park mam na swojej półce! Czeka cały czas, aż przyjdzie na nią moment. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że dobrze zdorbiłam, kupując tę książkę :). W tym miesiącu przeczytałam 3 książki, z których 2 mogę śmiało polecić - Przypadki Callie i Kaydena oraz Art & Soul :).

    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie!
    http://karlin91.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi tak miło czytać tak długi komentarz :) Dziękuję :)
      Za chwilę zajrzę do Ciebie. Ja natomiast rok temu byłam w Malborku i też było świetnie. Dużo ciekawiej zwiedza się muzea i zamki w nocy :P Ja z kolei nie znoszę szpinaku :/ Co do książek to wygoglowałam sobie tytuły i już są na mojej liście czytelniczej ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam pizze! ;) Balsamy EOS są dla fajne, ale jakoś mnie nie powalają na kolana swoim działaniem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na nocy muzeów jeszcze nigdy nie byłam, ale wydaje mi się to ciekawym wydarzeniem, więc kiedyś będę musiała się wybrać :)
    Pizzy z brokułami nigdy nie jadłam, Eosa nie używałam, filmu i książki nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sięgnę po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy mi nie jest po drodze z nocą muzeów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pędzelki świetne, ja na noc muzeum się nie wybrałam, przegapiłam..
    dyed-blonde.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam też robię pizze w domu, ale z brokułem jeszcze nie próbowałem :)

    OdpowiedzUsuń

Miło, że jesteś :) Dziękuję za komentarz, mam nadzieje, że zostaniesz ze mną na dłużej.