piątek, 22 kwietnia 2016

Porównanie przepiśników

Już od bardzo dawna kobiety zapisywały swoje przepisy w zeszytach. Była to forma pamiętnika przekazywana z pokolenia na pokolenie. Pomimo tego, że w dzisiejszych czasach jest mnóstwo przepisów na najróżniejsze dania z całego świata to i tak kobiety często wracają do tradycji. Smak potraw, które kiedyś przygotowywała babcia lub mama pozwala choć na chwilę wrócić do beztroskich czasów dzieciństwa.
W sklepach dostępne są tak zwane „przepiśniki”, które z powodzeniem zastępują zwykłe zeszyty. Producenci postarali się o to by były ładne, kolorowe i rzucały się w oczy. W środku oprócz miejsca na własne przepisy można znaleźć wiele ciekawych informacji, które przydadzą się w każdej kuchni.

Ja w swoich zbiorach posiadam dwa takie "zeszyty na przepisy". Były one kupione w dwóch różnych sieciówkach. Na wstępie jeszcze dodam, że w księgarniach dostępne są przepiśniki, które kosztują dwa lub nawet trzy razy więcej niż te z supermarketów, a prawie niczym się nie różnią.
 
Podróżnik kulinarny:
Kupiłam go rok temu w Biedronce. Zapłaciłam 10 złotych po przecenie, wcześniej kosztował około 20. 


W środku znajdziemy pięć zakładek. Na początku jest taka kieszonka na wycinki z gazet lub kartki z przepisami, których nie chce nam się przepisywać. 

Dalej znajdziemy przydatne wskazówki: 
- przelicznik miar i wag;
- baza produktów niezbędna w kuchni włoskiej i rodzaje makaronów;
- baza produktów niezbędnych w kuchni azjatyckiej i instrukcja jak jeść pałeczkami;
oraz dwanaście przepisów. 

Po takim wstępie znajdziemy cztery zakładki, które mają za zadanie oddzielić od siebie nasze przepisy z czterech różnych miejsc, państw czy kontynentów.
Minusem jest wycięte w okładce kółko, które jest przymocowane do gumki. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej sprawdza się sama gumka.

Przepiśnik truskawka:
Kupiłam go niedawno w Żabce- pokazywałam go w tym poście. Zapłaciłam za niego 19,99 zł. Bardzo podoba mi się jego okładka. Jest kobieca i zdecydowanie przeważa kolor różowy, który bardzo lubię.

W środku znajdziemy sześć zakładek:
1. Niezbędnik kuchenny;
2. Apetyczne przekąski;
3. Aromatyczne zupy;
4. Obiady palce lizać;
5. Pyszne desery;
6. Sekretne przetwory;

W „ Niezbędniku kuchennym” znajdziemy:
- przelicznik miar i wag;
- nakrycie stołu;
- rodzaje kieliszków;
- etykieta przy stole;
- pomysły na serwetkowe dekoracje;
- tajemnice włoskiego makaronu;
- zioła przydatne w kuchni;
- kalendarz sezonowości;
- rodzaje przetworów;
- zasady robienia przetworów;
 

Dalej jest miejsce na własne przepisy.
Jedynym minusem jest brak kieszonki na wycięte przepisy z gazet itp.

Podsumowanie:
Oba przepiśniki są wyprodukowane w Polsce. Każdy jest fajny na swój sposób. „Podróżnik kulinarny” na pewno bardziej się spodoba osobom, które dużo podróżują i lubią poznawać nowe smaki. Będzie świetnym miejscem na zapisanie przepisów z różnych zakątków świata.
Mi osobiście kolorystycznie bardziej podoba się „Przepiśnik truskawka” i spodoba się on również osobom, u których przeważają przepisy z tradycyjnej kuchni.


W dzisiejszych czasach kobiety nie muszą notować swoich przepisów. Wszystko można łatwo i szybko znaleźć w Internecie. Po wpisaniu  w wyszukiwarkę od razu wyświetla się kilkanaście stron z różnymi wersjami przygotowania tego samego dania. Pomimo to przepiśniki cieszę się ogromnym zainteresowaniem. Sama osobiście lubię mieć wszystko pod ręką i dlatego polecam taki "zeszyt na przepisy” wszystkim.
W końcu jest to inwestycja na lata.

Pozdrawiam,
Magda ^

3 komentarze :

  1. Ja też uwielbiam mieć przy sobie taki przepiśnik, sama mam jeden z Biedronki :D
    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również uwielbiam takie cudeńka. 💜


    http://lovefashionandphoto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Miło, że jesteś :) Dziękuję za komentarz, mam nadzieje, że zostaniesz ze mną na dłużej.